MONIKA II |
Virgo Vestalis Maxima |
|
|
Dołączył: 29 Lis 2005 |
Posty: 161 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
|
|
|
|
woytass napisał: | MONIKA II napisał: | Zazdrość rodzi się wtedy, gdy gaśnie zaufanie... ergo: póki jest zaufanie, nie ma miejsca na zazdrość Jaśniutkie jak Słoneczko |
A najgorsze w tym wszstkim, jest to, że moim zdaniem nie masz racji. Bo można mieć zaufanie, ale zazdrość, jako uczucie, nadal w nas pozostaje. Mimo, że nie ma ku temu podstaw. |
No wiesz... ilu jest ludzi, tyle jest teorii Moja jest taka... uważam, że ma ona sens i w moim przypadku się sprawdza. Pewien niepokój (tak bym to określiła) jest, ale wg mnie jest on naturalny i wpisany w ryzyko... hmm całego przedsięwzięcia
W mojej wypowiedzi chodziło mi o chorą zazdrość, wybujałą, nadmierną (jak to określiła Lucie), która faktycznie prowadzi do rozpadu tego, co zostało niegdyś zbudowane wspólnymi siłami. |
|