| Justin Credible |
| Dyktator |
|
| |
| Dołączył: 27 Lis 2005 |
| Posty: 1124 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
 |
|
 |
|
bosko, bosko, jeszcze raz bosko... myślałem, że widziałem wszystko ale takiego troglodyty jak niejaki D. to jeszcze nie... do tego na początek ostra jazda pod górę, mój mały imiennik anihilujący wszystko co stoi na jego drodze, wspólne tańce przy Kultowych przebojach, ta cała historia z Surowem, który Niemca w Polsce nie chciał oraz non stop rozmowa na najwyższym poziomie zlewki z całego otaczającego nas świata... no i czerwone berety, którzy ścigali kolegę już w pociągu... aj... aż sam nie wiem jak to poukładać... właśnie przeglądam zdjęcia...  |
|
uprzedzając kolejne pytania - to nie pensjonat i ten dom nie ma nazwy 
)
Co do archiwizacji jestem absolutnie za jednym, niepowtarzalnym (dostępnym dla niebyłych po wpłacie 300 pln + koszty wysyłki na poczet kolejnego wyjazdu relaksacyjnego). A zioma D. jeszcze dostaniemy ale musimy skołowac soloidniejsze stoły 
