| grzeg |
| Patrycjusz |
|
| |
| Dołączył: 13 Lut 2006 |
| Posty: 239 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Polecam NRJ, nowe radio jazz, czy coś takiego. Nadają na falach byłego Rock Radia: 93,6 FM. Tam zawsze dużo grają bez gadania. I to grają taką muzę, jak lubię. Nie setka tych samych kawałków, które lecą na okrągło na RMF'ie czy Zetce.
Jak tak myślę o tej setce kawałków, moim kieliszku z Fatimy i całej tej gadce o Janie Pawle II, to myślę, że może trafniej niż o cywilizacji śmierci, której wizję przedstawiał papież, możemy mówić o cywilizacji powierzchowności. Bo nie tylko cielesność może być powierzchowna, duchowość też. Nawet to hasło, pokolenie JP II, czy to nie zwykła powierzchowność pod którą nie kryje się zbyt wiele? Bo czy różnimy się od tych co przed nami i po nas jakoś duchowo? Chyba nie tak bardzo.
Wszystko to z całym szacunkiem dla Jana Pawła II z mojej strony. Człowiek wielki, a jako że łaski wiary mi raczej brak, oceniam go przez pryzmat wkładu w historię Polski, Europy i świata. A ten wkład był spory. Nie mogę myśleć źle o człowieku, który mówiąc o dwóch płucach Europy tak trafnie oddał obraz kontynentu, o człowieku, który przyczynił się ogromnie do tego, że jesteśmy dziś w Unii Europejskiej. Chwała mu za to.
under:w zyciu nie będe słuchał czegoś co powstalo na gruzach rockradia:(! |
|
ja bym wybrala Theriona 
pamiętam, że sam kiedyś wrzuciłęm na jakimś forum Nightwisha do worka z progresją 
Zawsze to lepiej niż coś w stylu "We love you." A potem był Clansman. Jako support grały metalowe dziadki z grupy Stray.