grzeg |
Patrycjusz |

|
|
Dołączył: 13 Lut 2006 |
Posty: 239 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Niewiele w historii zdarzeń, które mają tylko jedną przyczynę. Tu też pewnie było działało różnych sił, a zjednoczenie było wypadkową. Tym bardziej gdy chodzi o zjednoczenie państwa. Elity musiały mieć za sobą masy, nie zrzeszone. A nastawienie tych mas tylko w pewnym stopniu mogło być kształtowane przez elitę.
Poza tym świat się zmienił przez te 150 lat. Wtedy jak ktoś był nacjonalistą, był patriotą, dziś jak ktoś się nazywa nacjonalistą, to najlepiej od razu przed nim uciekać. Tak samo z innymi doktrynami. Marksizm zdołał od tamtej pory przejść dzieciństwo, dojrzałość, starość i śmierć.
Trudno mówić, że tamta masoneria jest specjalnie tożsama z dzisiejszą. Tak samo jak tamten Kościół i tamten papież a dzisiejszy kościół i papież to też dwie różne reczy.
Tak, nawet zgodzę się, że w XIX wieku, epoce restauracji, legitymizmu i świętego przymierza, loże masońskie były dobrą formą działania demokratów, patriotów. Tylko po prostu dzisiaj świat jest zupełnie inny. |
|