Wielki_Gałek |
Barbarzyńca |
|
|
Dołączył: 08 Gru 2006 |
Posty: 2 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
|
|
|
|
Pisze Paul Kurtz w książce "Zakazany Owoc, etyka humanizmu"
ISBN 83-88353-10-1
książka ta dostępna jest w księgarni wysyłkowej Kwartalnika humanistów "Bez Dogmatu"
Wolność reprodukcyjna
1.Kontrola urodzin
Ten punkt nie zasługiwałby na odzielne potraktowanie, gdyby nie potężne siły teologiczne, które dążą do odebrania kobietom i mężczyznom władzy nad własną rozrodczością. W szczególności kościół katolicki ma surowy kodeks moralny, który zakazuje środków antykoncepcyjnych, aborcji, sterylizacji, zapłodnienia in vivo i in vitro oraz innych metod interwencji w proces rozrodczy. Prawo naturalne ogranicza rzekomo stosunek płciowy do prokreacji, a wszystkie inne formy seksualności uważa się za niedozwolone. Jednakże racjonalne istoty ludzkie mogą decydować czy i kiedy będą mieć dzieci. Mężczyźni i kobiety odbywają stosunki płciowe nie tylko po to, by począć dzieci, ale także dla psychicznego zadowolenia i erotycznej przyjemności, które daje im seks.
Dlatego ludzie mają prawo do stosowania środków antykoncepcyjnych, jeśli tego pragną. Skoro metoda kalendarzyka małżeńskiego jest często zawodna, można używać prezerwatyw, pigułek, żelów i krążków dopochwowych. Osoby uprawiające seks powinny móc zasięgać rady specjalisty co do tego, jak najlepiej zapobiegać niechcianym ciążom. Obejmuje to prawo do sterylizacji.
2.Aborcja
Prawo do aborcji wynika z innych praw: prawa do prywatności i prawa do władzy nad własnym ciałem. W przeszłości mężczyźni panowali nad kobietami ekonomicznie, społecznie i seksualnie, i chcieli decydować, czy i kiedy kobiety powinny rodzić dzieci. Jednakże płód rozwija się w ciele kobiety, nie mężczyzny, i społeczeństwo nie ma etycznego prawa żądać, by kobieta donosiła ciążę, jeżeli tego nie chce. Decyzja o aborcji jest poważnych problemem etycznym; można utrzymywać, że kobieta nie powinna uciekać się do niej bez głębokiego namysłu i konsultacji z ojcem dziecka, jeżeli jest on znany. Aborcja nie powinna być podstawową metodą kontroli urodzin, ale wyłącznie ostatecznością, gdy metody antykoncepcyjne zawiodą. Powinna wynikać z odpowiedzialnej decyzji, podjętej po należytym rozpatrzeniu wszystkich okoliczności. Jeżeli jednak kobieta, po zastanowieniu, decyduje się na dokonanie aborcji, powinna mieć prawo to zrobić i ani państwo, ani społeczeństwo nie powinny zmuszać jej do odstąpienia od tego zamiaru. Nie sądzę, by bezwarunkowe wykonywanie aborcji na żądanie było etycznie uzasadnione. W pewnych okolicznościach kobieta nie powinna poddawać się aborcji, w szczególności wtedy, gdy ciąża jest wynikiem świadomej decyzji jej samej i jej męża. Niemniej z zasady władzy nad własnym ciałem wynika, że to kobieta ma ostatecznie, gwarantowane przez państwo prawo do podjęcia decyzji w tej sprawie. Jest wiele sytuacji, w których istnieją mocne racje przemawiające za aborcją; jeżeli kobieta została zgwałcona, jeżeli płód jest głęboko upośledzony lub zagrożony chorobą zwyrodnieniową, jeżeli istnieje niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia matki, leżeli kobieta jest niezamężna lub niezdolna do właściwej opieki nad noworodkiem. Społeczeństwo nie ma prawa narzucać jej warunków, pod którymi aborcja jest dopuszczalna. Uzasadnione wątpliwości budzi kwestia, czy aborcja może być wykonywana w późnym okresie ciąży, gdy płód może już żyć poza macicą. Zgadzam się, że z wyjątkiem sytuacji nadzwyczajnych aborcja powinna być wykonywana przed czwartym miesiącem ciąży. Trzeba rozstrzygnąć, kiedy zarodek lub płód staje się osobą i kiedy zaczyna się życie ludzkie. Z całą pewnością zarodek (od zapłodnienia do trzeciego miesiąca) nie jest osobą, jak całkiem niedawno zaczął utrzymywać kościół rzymskokatolicki. Także płód (od czwartego miesiąca do rozwiązania) nie jest osobą ludzką, uprawnioną do takiej samej ochrony, jak dziecko po urodzeniu. Mimo to wykonywanie aborcji w późnym okresie ciąży nie wydaje mi się mądre. Trzeba pamiętać, że postawy skrajne po którejkolwiek ze stron sporu nie są właściwe; ani aborcja na żądanie, ani absolutny zakaz, lecz tylko wyważone podejście wydaje się rozsądnym stanowiskiem. Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych w sprawie Roe vs. Wade orzekł, że kwestia początku życia ludzkiego jest zagadnieniem metafizycznym i teologicznym, i że na podstawie zasady prywatności należy pozwolić każdej kobiecie, by decydowała, czy chce przeprowadzić aborcję. Wydaje mi się, że jest to najlepsze rozwiązanie. Kobiet, które są przeciwne aborcji, nikt nie zmusza do tego, by jej się poddawały; mogą iść za głosem swojego sumienia. Lecz to samo prawo do postępowania zgodnie z własnym sumieniem powinny mieć te kobiety, które nie utożsamiają aborcji z morderstwem. Zasada tolerancji jest szczególnie istotna w społeczeństwie pluralistycznym i demokratycznym, które szanuje prawo do indywidualnej autonomii w wyborach moralnych.
Czy nastolatki powinny mieć w tej dziedzinie takie same prawa jak osoby dorosłe ? Wiele się słyszy o wzroście liczby ciąż wśród nastolatek i dużej liczbie dzieci rodzących się poza małżeństwem. Dzieje się tak zapewne po części dlatego, że dawniej kobiety w wieku rozrodczym wychodziły za mąż wcześniej. Młodzi ludzie, którzy obecnie dojrzewają płciowo w wieku lat dwunastu, trzynastu lub czternastu nie są bardziej pochłonięci sprawami seksu, niż byli ich dziadkowie, a tylko później zawierają małżeństwa. Moim zdaniem byłoby znacznie lepiej, gdyby młodzi ludzie powstrzymywali się od stosunków płciowych do czasu, aż będą zdolni do dojrzałego związku z osobą płci przeciwnej. Nastoletnie dziewczęta, które są aktywne seksualnie, mają jednak prawo do wiedzy o antykoncepcji, a po konsultacji z rodzicami i - jeśli to możliwe - z doradcami, powinny móc poddawać się aborcji.
3.Sztuczne zapłodnienie
Kościół rzymskokatolicki potępia liczne techniki biomedyczne, które bezpłodnym parom umożliwiają posiadanie dzieci: sztuczne zapłodnienie in vivo i in vitro, a także macieżyństwo zastępcze. Sprzeciw kościoła opiera się na tym, że uważa on za ?niezmienne i nienaruszalne prawa boskie". Do poczęcia powinno dochodzić wyłącznie w następstwie małżeńskiego aktu płciowego, a prokreacja powinna ?spełniać się w małżeństwie poprzez określone i wyłączne akty męża i żony". Tak więc masturbowanie się mężczyzny dla wytworzenia nasienia i pozwalanie naukowcom lub lekarzom na zapłodnienie jaja w macicy in vivo lub w probówce in vitro jest niedozwolone. Z tych samych powodów potępia się zastępczą matkę, która zgadza się na zapłodnienie swojej komórki jajowej za pomocą procedury medycznej i nosi ciążę do rozwiązania. Kościół sprzeciwia się stosowaniu ?nienaturalnych sztucznych technik", a jednak papież paraduje w sztucznych zębach i okularach, a księża i biskupi mogą nosić rozruszniki serca. Tym wynalazkom się nie sprzeciwiają, jak twierdzą, gdyż wspomagają one procesy naturalne, podczas gdy środki antykoncepcyjne wstrzymują bieg funkcji naturalnych. Jeśli ?wstrzymywanie funkcji naturalnych" ma służyć jako kryterium to nie powinniśmy nigdy pić wina, ponieważ może to zakłócić nasze funkcje poznawcze. Kosmonautom należałoby zakazać krążenia wokół Ziemi na stacjach kosmicznych i unoszenia się w stanie nieważkości, ponieważ jest to niezgodne z naturalnymi prawami grawitacji. Poza tym, zapłodnienia in vivo i in vitro nie są wstrzymywaniem, ale wspomaganiem naturalnych procesów i funkcji.
Jeżeli jedyną dopuszczalną metodą prokreacji jest zapłodnienie komórki jajowej kobiety przez nasienie mężczyzny w czasie małżeńskiego stosunku płciowego, to dlaczego bóg zapłodnił Marię dziewicę i pogwałcił własne prawa naturalne? Co więcej, czyż bóg nie jest naczelnym aborcjonistą, zabijającym niewinne płody - skoro jedna trzecia wszystkich ciąż kończy się poronieniem? Wolność reprodukcyjna pociąga za sobą także prawo do porady genetycznej. Obecnie jest możliwe stwierdzenie wielu informacji o zarodku, między innymi określenie jego płci i ewentualnych defektów genetycznych. Pary, które sasięgają porady genetycznej i dowiadują się, że są w grupie ryzyka, mogą decydować, czy chcą mieć dzieci, a jeżeli ciąża jest już faktem, czy chcą ją usunąć. Wszystkie formy badań doświadczalnych nad płodem i usuwanie ułomnego płodu są potępiane przez tzw. obrońców życia. Ponadto Watykan ogłosił, że będzie próbował przekonać prawodawców w różnych krajach, żeby przestrzegali poszanowania boskiego prawa naturalnego, tak jak je interpretuje papież. Wszystko to w sposób jaskrawy gwałci zasadę prywatności. |
|